Dzięki niej Ci ludzie - dalej bezdomni, ale zadbani - znikną w tłumie - mówi dyrektor Caritas.
W parafiach trwa podsumowanie wielkopostnej akcji "Skarbonka miłosierdzia".
Tego nie da się policzyć ani do końca oszacować, ale trzeba o tym mówić. Wielkopostne i wielkanocne akcje wrocławskiej Caritas nieprzypadkowo zwieńczone są w Niedzielę Miłosierdzia.
W okresie Wielkiego Postu nie można zapomnieć o najbardziej potrzebujących.
Jałmużna Wielkopostna to akcja skierowana do całych rodzin, nie tylko do dzieci.
Za każdym razem, kiedy zrezygnujemy z jakiejś przyjemności, wrzućmy jej równowartość do tekturowej skarbonki. Twoja jałmużna wielkopostna pomoże potrzebującym z Twojej parafii, a Twoje serce uczyni wrażliwszym.
Dobroczynne akcje wielkopostne: Skarbonka Miłosierdzia oraz rozprowadzane baranki wielkanocne mają przypomnieć nam o uczynkach miłosierdzia wobec potrzebujących, ale także skłonić do konkretnego praktykowania miłosierdzia.
– Mają się myć w kałuży albo w Odrze? – pyta ks. Arnold Drechsler, dyrektor Caritas Diecezji Opolskiej.
Miłosierdzie ma wiele twarzy. Doświadczył go Andrzej Chendyński, który jako dziecko trafił do obozu dla polskich sierot w Indiach (ss. IV–V).
– Im więcej w nim zalega, tym mniej jest miejsca dla Boga – mówi biskup Andrzej Czaja w Środę Popielcową.