Z Sączowa do Piekar jest 11 km, a z Piekar do Santiago de Compostela to już tylko rzut beretem. Albo pielgrzymim kapeluszem.
W Centrum Formacji NINIWA odbył się 20. ogólnopolski zjazd młodzieży.
Rowerzyści, którzy chcą wziąć udział w sierpniowej „Wyprawie w Nieznane”, organizowanej przez NINIWA Team, przejdą test sił w nogach i głowie
Polska–Syberia. Na wcześniejszych wyprawach o. Tomasz Maniura mówił, że ich siła jest nie w nogach, ale w głowie. W tym roku, że w... miłości.
Wyprawa NINIWY Team trwała dwa i pół miesiąca. Na rowerach pokonali 8380 km. 18 lipca wieczorem, razem z grupą, która pojechała na Syberię autokarem, rowerzyści dotarli do Lublińca.
Po 64 dniach i pokonaniu 8461 kilometrów NINIWA Team dotarła do celu wyprawy - do Małej Polski na Syberii.
– Na wyprawach wszystkie wschody i zachody słońca należą do nas – mówi o. Tomasz Maniura. Pobudka o piątej, godzina na pakowanie i wsiadają na rowery. Tym razem słońce będzie wschodziło dla nich nad kazachskimi stepami.
Pożegnanie grupy rowerzystów wyjeżdżających na Syberię i spacer z flagami narodowymi do Lublińca zwieńczyły XVIII Zjazd NINIWY w Kokotku.
Około 200 osób uczestniczy w spotkaniu młodzieży, organizowanym przez oblatów.
– Bardzo nam zależy, abyście byli pokoleniem ludzi szczęśliwych – powiedział bp Jan Kopiec do maturzystów w Częstochowie.