​Już po raz czwarty ulicami Dobrej przeszedł Orszak Trzech Króli. Ten radosny sposób świętowania Objawienia Pańskiego chyba na stałe wpisał się do dobrzańskiego okresu Bożego Narodzenia i Nowego Roku.

Orszak wyruszył spod kościoła w kierunku Parku Małachowskich w samo południe. Po drodze zatrzymał się w pałacu Heroda oraz w gospodzie, gdzie Mędrcy pytali o nowo narodzone Dziecię. Nie otrzymawszy właściwej odpowiedzi szli dalej przez dobrzański Rynek aż do Parku Małachowskich, gdzie czekała Święta Rodzina, której oddali pokłon. Po drodze widzieli jeszcze odwieczną walkę dobra ze złem.

Królowie jechali na koniach, w towarzystwie… alpak, które później z lubością ustawiły się przy Świętej Rodzinie. Alpaki pojawiły się na orszaku po raz pierwszy, wzbudzając spore zainteresowanie. Jak powiedział pod koniec wydarzenia ks. Wojciech Sroka, proboszcz dobrzańskiej parafii, „te nasze wielbłądy są jeszcze małe, ale do przyszłego roku urosną”. W pochodzie podążała spora grupa parafian również w królewskich strojach – wszak po raz kolejny zorganizowany został konkurs na najpiękniejszy strój.

Podczas orszaku kolędy śpiewali wierni, zachęcani przez duszpasterzy. Scenki przygotowała młodzież z Grupy Apostolskiej, dziewczęta z DSM oraz panie z Dziennego Domu „Senior +”. Nad organizacją wydarzenia czuwali przedstawiciele Parafialnej Rady Duszpasterskiej oraz Stowarzyszenia Rodzin Katolickich, a także lokalne instytucje: Gmina Dobra, Gminny Ośrodek Kultury w Dobrej, OSP z Dobrej. Wiele rodzin i osób indywidualnych włączyło się nie tylko w prezentacje i występy orszakowe, ale także w przygotowanie zaplecza technicznego i logistykę. Wszystkim bardzo serdecznie dziękujemy!

​W postacie Mędrców wcielili się sołtys wsi Paszyn Wojciech Skrzypiec, proboszcz ks. Krzysztof Smoroński oraz parafianin Rafał Dziedziak, ponadto jedną z ról kobiecych odegrała dyrektor Szkoły Podstawowej w Paszynie Izabela Łojek. Ogółem w całe wydarzenie było zaangażowanych kilkadziesiąt osób, w tym kapela, chór, dzieci i młodzież w strojach lachowskich, scholka dzieci szkolnych z opiekunką, rodzice, nauczyciele oraz główny reżyser, czyli pedagog Ewelina Fedusiewicz. Całość wspierała OSP w Paszynie, osoby przygotowujące dekoracje oraz całą logistykę. Cały orszak (pierwszy w historii Paszyna) przybrał charakter inscenizacji w trasie, nawiązującej do przekazu biblijnego i ludowych jasełek (spotkanie się Mędrców, pójście za gwiazdą, scena z Herodem, spotkanie z pastuszkami i aniołkami, z finałem u żywej szopki przed kościołem). Orszak przeszedł trasę kilkuset metrów, aby wraz z licznym tłumem wiernych dopełnić świętowania udziałem we Mszy św. w kościele parafialnym. Więcej zdjęć na FB: cieniawa.info.