Chrześcijańska mniejszość w Egipcie stała się ofiarą politycznej i religijnej wojny. Palone są kościoły, atakowane są chrześcijańskie szkoły, szpitale, domy i sklepy. Dlaczego?
W Egipcie do dzisiaj pozostało jeszcze ok. 10-15 mln chrześcijan, tzw. Koptów. Pozostali zmuszeni byli do emigracji.
Co najmniej pięć osób zginęło w nocy z środy na czwartek w południowo-wschodnim Egipcie, gdy nieznani sprawcy ostrzelali tłum Koptów opuszczających kościół po wigilijnym nabożeństwie - powiadomiło egipskie ministerstwo spraw wewnętrznych.
Są największą pozostałością starożytnego chrześcijaństwa wschodniego. O wspólnocie koptyjskiej w Egipcie opowiadał wczoraj wieczorem w krakowskich "Polach Dialogu" ks. prof. Krzysztof Kościelniak.
Prezydent Egiptu Mohammed Mursi mianował swoim „asystentem ds. przemian demokratycznych” Samira Morkosa – koptyjskiego pisarza, zaangażowanego w dialog między chrześcijanami a muzułmanami.
Następca zmarłego 17 marca patriarchy koptyjskiego Szenudy III zostanie wybrany dopiero w listopadzie - poinformował paryski dziennik "La Croix".
Koptyjskiego duchownego zatrzymały wczoraj na lotnisku w Kairze wojskowe władze Egiptu
Islamscy ekstremiści w Sarsenie w prowincji Fajum ok. 100 km na południowy-zachód od Kairu obrzucili wczoraj kamieniami i podpalili koptyjski kościół św. Jerzego.
Koptowie i wyznawcy islamu wspólnie skandowali: „muzułmanie i chrześcijanie, wszyscy jesteśmy Egipcjanami”– mówi ks. dr Adam Wąs*
„Kiedy Papież przyjedzie do Libanu, my, biskupi z Bliskiego Wschodu, będziemy musieli z nim otwarcie porozmawiać o naszych problemach” – oświadczył chaldejski arcybiskup Kirkuku w Iraku, Louis Sako.