Grupa nr 2 Pieszej Pielgrzymki Legnickiej wyruszyła z Jeleniej Góry do Legnicy. Pierwszy postój pątnicy zorganizowali w sanktuarium Matki Bożej Jasnogórskiej Pani Uzdrowienia Chorych w Dąbrowicy. Jeleniogórzanie pielgrzymowali ze swojego miasta na Jasną Górę jeszcze w czasach, gdy nie było naszej diecezji i wędrówka odbywała się pod sztandarami Pieszej Pielgrzymki Wrocławskiej.Zdjęcia: Jędrzej Rams /Foto Gość
70-letnia pani Róża napisała swoim dzieciom: „Do widzenia, idę na pielgrzymkę do Częstochowy. Uważajcie na siebie. Z Panem Bogiem”. I doszła. Mimo wieku i upałów.
„Baju baj, baju baj, proszę pana, ja nie jestem taka pierwsza lepsza Anna (…) Czego pan chce? Poskarżę się mojej mamie” – to słowa jednej z piosenek niezapomnianej Anny Jantar
Pielgrzymi przybyli na Jasną Górę kilkudziesięcioma autokarami. Niektórzy będą czuwać przy Czarnej Madonnie całą noc.
Nie miała łatwego życia. Wydano ją młodo za poganina, który okazał się niewiernym mężem i człowiekiem skorym do gniewu.
Była jak niepotrzebny element krajobrazu, bo i tak stało się to, co się stało: Jezus cierpiał i umarł na jej oczach.
Agata Pastwa z Poniatowej ma 35 lat, męża i troje dzieci. Żyje dzięki wysłuchanym przez Maryję modlitwom złożonym przed cudownym obrazem.
Nie potrafię wyrazić słowami, jak bardzo mnie kochała – pisał po latach jej syn, nad którym wylała morze łez.
O życiu i śmierci błogosławionej Matki Teresy, o powołaniu i pracy dla najbiedniejszych z biednych z siostrą Dismas rozmawia ks. Tomasz Jaklewicz.
Książka czy album? „Matki – mężne czy szalone” Marty Dzbeńskiej-Karpińskiej to krótka historia 22 kobiet. Bez emocji. Tylko fakty. I zdjęcia. Czasem całych rodzin, czasem tylko matek i dzieci.