Mimo trudnej sytuacji na lokalnym rynku owocowym i warzywniczym sadownicy i rolnicy dziękowali Bogu za dobre zbiory.
Na stadionie LKS "Czaniec" odbyły się diecezjalno-powiatowo-gminne dożynki. - W Czańcu kiedyś rolnikiem był też pradziadek św. Jana Pawła - przypominał ks. prał. Stanisław Kozieł, duszpasterz rolników naszej diecezji.
W tej szkole plan lekcji piszą pszczoły. Podlubelskie technikum pszczelarskie to jedyna szkoła w Europie, której korytarze pachną miodem.
75 lat temu pogoda w Polsce była niemal taka sama jak w tegorocznych pierwszych dniach września. I wtedy, tak jak i dzisiaj toczyła się wojna.
– Dziękujmy Bogu za to wszystko, co nam dał, co dzięki Jego łaskawości jest nam dostępne – mówił bp Roman Pindel do uczestników diecezjalnych dożynek. I przypominał, że to wezwanie dotyczy każdego, nie tylko rolnika.
- Gdy obserwujemy krzyż w świetle słońca, stwierdzamy, że cień krzyża zmienia się wraz z porami dnia. Cień krzyża w porannym słońcu jest bardzo ostry i wyrazisty. Gdy zbliża się czas południa cień staje się coraz krótszy. Pod wieczór nabiera coraz szerszych kształtów – mówił bp Kazimierz Ryczan podczas corocznego odpustu na Świętym Krzyżu.
O aktualnej sytuacji na Ukrainie i solidarności z Ukraińcami z ks. dr. Stefanem Batruchem*, proboszczem parafii greckokatolickiej w Lublinie i prezesem Fundacji Kultury Duchowej Pogranicza, rozmawia ks. Rafał Pastwa.
Przez kilka lat w Skierniewicach swój dom miało tylko jedno zgromadzenie zakonne – siostry apostolinki.
Sadownicy. Gdyby nie dziennikarze, którzy zamiast rzetelnie opisywać sytuację, wieszczą armagedon, sadownicy spaliby spokojniej. Bo rosyjskie embargo to nie koniec świata.
Abp Damian Zimoń przewodniczył głównej uroczystości odpustowej w limanowskim sanktuarium MB Bolesnej. Modlił się razem z rolnikami, sadownikami i pszczelarzami, którzy dziękowali za zebrane plony.Zdjęcia: ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość