Co ty tu robisz?
– Atmosfera, ludzie, wspólny śpiew – to naprawdę niesie. Samemu pokonać tę drogę może być trudno. Dotarło do mnie z całą mocą, że nie jesteśmy tu, na tej ziemi, sami dla siebie. W każdej chwili doświadczasz Bożej opieki – opowiada Barbara Kos z Kobiernic, która po raz pierwszy przyszła w tym roku na Jasną Górę.