Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukiwanie obejmuje wszystkie serwisy
wybierz serwis, który chcesz przeszukać »
Na moście Przyjaźni, łączącym Cieszyn i Czeski Cieszyn, 1 września, św. Melchior znów połączył wiernych katolickich z obu stron rzeki i ich biskupów.
Czterdzieści lat temu, 19 października 1984 r., został bestialsko zamordowany przez Służbę Bezpieczeństwa. O tej rocznicy chcą przypomnieć w Grodźcu Śląskim autorzy szczególnego koncertu.
Pamięć o legendarnych prekursorach powojennej edukacji domowej w Polsce – związanych z Kozami, Czechowicami- -Dziedzicami i Bielskiem- -Białą – z oddaniem pielęgnują ich najbliżsi, przyjaciele i rodziny ED.
– Najpierw usłyszałam przez telefon: „Stała się tragedia”. Zachodzę w głowę: co się mogło stać? W tym samym momencie słyszę, jak uczniowie przysyłają mi zdjęcie za zdjęciem – relacjonuje Katarzyna Kawalerowicz. – A nazajutrz rano przyszła Ula Herma: „Eeee, nie ma tragedii…”. Uff.
– Kiedy dwa lata byliśmy na wczasach, w jednym z kościołów zobaczyliśmy ulotkę, która tłumaczyła części Mszy św. Pomyśleliśmy: genialny pomysł! Nie mieliśmy pojęcia, że przyda się na „naszej górze” – mówi Joanna Krupa.
Widzieliście kiedyś, jak tańczą żywczanki w swoich okazałych mieszczańskich strojach? Chcielibyście poznać autorki koniakowskich koronek? Upiec cieszyński strudel? A może dowiedzieć się, którędy podróżowano w średniowiecznym Bielsku albo jak żyło się na zamku w Grodźcu?
– Pielgrzymka jest niesamowitym czasem Bożego działania. Bożego wchodzenia w życie tych, którzy pozwalają Bogu sobie błogosławić – mówił ks. Jacek Moskal pątnikom, którzy 23 sierpnia wyszli z Żywca na Jasną Górę.
Wierni parafii św. Maksymiliana w Aleksandrowicach żegnali 24 sierpnia swojego zmarłego duszpasterza, z którym przed 40 laty budowali kościół parafialny.
Od 15 lat rozwija się międzynarodowa modlitwa o pokój podczas Mszy koncelebrowanych w Jaworzynce- -Trzycatku.
– Napisała do mnie z dylematem: czy ma wybrać olimpiadę w Paryżu czy pielgrzymkę. Rzuciłem: „Jedź dziewczyno. Pielgrzymka będzie za rok znowu, a taka okazja może się nie powtórzy. A ona i tak z lotniska przyjechała na ostatni dzień – opowiada Piotr Moskwik.