Młodzi w Skrzatuszu nie tylko się modlą i bawią. Niektórzy z nich mają służbę. Gimnazjalistka Kasia Biernat i jej przyjaciele z Bornego Sulinowa dbają m.in. o to, by pielgrzymi nie opadli z sił.
W Skrzatuszu odbył się XI Diecezjalny Dzień Dziecka. W wydarzeniu wzięło udział 1,5 tys. dzieci z całej diecezji.
Wydarzenie miało miejsce w Skrzatuszu już po raz 10. Do diecezjalnego sanktuarium przyjechały tłumy dzieci z wielu parafii.
Tłumy młodych rozpalonych wiarą w Skrzatuszu, odporni na deszcz diecezjanie z różańcami w rękach nad brzegiem Bałtyku czy ponad pół tysiąca świętujących oazowiczów - cztery ostatnie miesiące mijającego roku były gorące od wydarzeń.
Mszy św. wieńczącej Diecezjalne Spotkanie Młodych przewodniczył bp Zbigniew Zieliński.
Ponad 2 tys. młodych diecezjan wzięło udział w Diecezjalnym Dniu Dziecka w Skrzatuszu. - W tym kościele najbardziej podoba mi się zdjęcie... tzn. figura Matki Bożej - mówi 10-letni Paweł z Lekowa.
Tak o relacjach duchowni – świeccy mówił w Koszalinie i w Skrzatuszu prof. Aleksander Bańka, uczestnik ostatniego synodu w Rzymie.
Diecezjalny Dzień Dziecka w Skrzatuszu zgromadził 26 maja, jak podają organizatorzy, niemal 1,7 tys. uczestników. Nie zabrakło modlitwy i dobrej zabawy.
Pierwsze w tegoroczne spotkanie w biskupiej kaplicy poprowadzili klerycy koszalińskiego seminarium.
Około tysiąca osób wzięło udział w 11. Diecezjalnej Pielgrzymce Żywego Różańca w Skrzatuszu. Dla wielu z nich ta modlitwa jest niezwykle ważna.