Skępe pamięta o 262. rocznicy nałożenia koron na cudowną figurę Matki Bożej Brzemiennej. Była to 13. koronacja maryjnego wizerunku w Rzeczypospolitej.
- Można zbudować willę i nie będzie domu rodzinnego, bo tworzy go tajemnica serc - mówił do pielgrzymów w Skępem bp Andrzej Suski.
Ponad 170 pątników wyruszyło w niedzielny poranek z Płocka do Skępego. - Dziękuję, że mimo przeciwności trwacie - mówił do nich biskup senior Roman Marcinkowski, sprawując Mszę św. na rozpoczęcie pielgrzymiej wędrówki.
Na odpust Narodzenia NMP do Skępego wędruje kilkuset pielgrzymów z Płocka. Tak każe 162-letnia tradycja, złożony ślub oraz tegoroczny kontekst nabożnej wędrówki: trwający w Kościele Rok Wiary i wezwanie papieża Franciszka do postu i modlitwy o pokój.
Wyruszyły w drogę powrotną ze Skępego piesze kompanie pielgrzymów. Od dawna towarzyszy ich drodze osobliwy zwyczaj. Kłania się im sama Maryja.
- Uczmy się od Maryi cierpliwości i przekazujmy naszą wiarę przykładem - zachęcał pątników o. Teofil Czarniak OFM podczas wczorajszego nabożeństwa w Skępem, gdzie trwa wielki odpust Narodzenia NMP.
Po raz 7. przeszli z Płocka do Słupna, tak jak 75 lat temu wywieziono płockich biskupów męczenników.
Sanktuarium w Skępem, dotknięte skutkami jesiennej wichury, wspierają pielgrzymi i parafie, a ojcowie bernardyni w dowód wdzięczności przekazują tym wspólnotom kopie cudownej figury Matki Bożej Brzemiennej.
Z pątnikami wędrującymi nocą ze Skępego do Obór modlił się biskup Szymon Stułkowski.
Na urodziny Matki Bożej bernardyńskie sanktuarium wypełniło się pielgrzymami. To znak, że maryjne przyciąganie trwa.