Ks. Jan Kaczkowski i Katarzyna Jabłońska przełamali konwenanse. Bo, jak mówi tytuł książki, „Szału nie ma, jest rak”.
- W chwili śmierci była przy nim najbliższa rodzina. Trzymaliśmy jego dłonie. Nie cierpiał - zapewnia Józef Kaczkowski, ojciec ks. Jana.
Legnicę odwiedził ks. Jan Kaczkowski, kapłan i, jak sam o sobie mówi, „onkocelebryta”. – Jeżeli Pan Bóg da, wrócę na rekolekcje adwentowe – obiecał.
Drugą edycję cyklu „Rozmowy o życiu i wierze” zainaugurował ks. Jan Kaczkowski. Po raz pierwszy sala była wypełniona do ostatniego miejsca.
Ksiądz Kaczkowski nazywał to „kato-lipą” – coś, co niby jest, ale nie jest tak, jak mogłoby być.
O problemach na drodze do święceń i trudnościach w życiu kapłańskim opowiada ks. Jan Kaczkowski, prezes Puckiego Hospicjum pw. św. Ojca Pio.
Patryk Galewski opowiada o przyjaźni z ks. Janem Kaczkowskim, która go ocaliła, o trudnej sztuce przebaczania i o przepisie na dobre życie.
Osoby, które przed laty do współpracy zaprosił ks. Jan Kaczkowski, dzieliły się swoim doświadczeniem z zespołem Hospicjum Mościckiego Centrum Medycznego.
"Kaczkówki w sercu i kieszeni" to zbiór wywiadów z osobami, które należały do najbliższego grona twórcy hospicjum w Pucku.