Stolica Ukrainy przypomina arenę walk powstańczych. Ludzie budują barykady, trwa walka z policją.
27 grudnia 1918 roku w Poznaniu wybuchło powstanie.
Grudusk pamięta o bohaterach sprzed 150 lat. W kościele parafialnym uczczono pamięć sześciu powstańców 1863 roku z okolic Gruduska.
Tłum wypełniał ulice centrum Poznania. Robotnicy szli w roboczych ubraniach, nad głowami łopotały biało-czerwone flagi i pospiesznie malowane transparenty. Ze wszystkich stron miasta nadciągały kolejne pochody.
Uszkodzony orzełek, patent oficerski, bagnety, szable i dokumenty. A także repliki mundurów czy broni, po którą sięgali powstańcy wielkopolscy. Wszystko to na wystawie przygotowanej przez pasjonatów historii.
31 proc. Polaków wie, że powstanie styczniowe było w XIX wieku, ale tylko 19 proc. potrafi podać datę: 1863 r. lub 1864 r.; 63 proc. na pytanie: kiedy było powstanie odpowiada, że nie wie - wynika z sondażu przeprowadzonego przez TNS Polska.
Wybuch powstania był ważnym momentem naszej historii, dlatego że kształtowało ono nowoczesną polską świadomość narodową.
Jeśli autorzy reklamy "Tigera" liczyli na to, że zirytują kilku nerwusów i zachwycą tłumy fajnej młodzieży, to się grubo pomylili.
Powstanie, które wybuchło w końcu 1918 r., było drugim po wielkopolskim z 1806 r. udanym zrywem wolnościowym Polaków. Po 125 latach pruskiej władzy (nie licząc Księstwa Warszawskiego) uniezależniło Wielkopolskę od Niemiec. Przewodnik Katolicki, 14 grudnia 2008