Doroczny festyn na rzecz hospicjum po raz czwarty zagościł na darłowskim rynku.
Inspirował budowę burs i ośrodków pomocy. Rozdawał kozy, by ludzie mieli mleko i… nadzieję. Choć w diecezji był zaledwie cztery lata, ludzie pamiętają: – To był kapłan pełen ufności, optymizmu i miłosierdzia.
W szczytnym celu bawili się w Darłówku goście Fundacji "Morze Miłości".
Uroczystościom przewodniczył bp Krzysztof Zadarko. Chorym na łóżkach wystawionych w kaplicy hospicyjnej towarzyszyły ich rodziny. Licznie przybyli także wolontariusze oraz przedstawiciele Fundacji "Morze Miłości", działającej na rzecz hospicjum, łącznie było ok. 80 osób.
W dobroczynnym celu bawili się w Darłówku goście Fundacji Morze Miłości.
Doroczny festyn na rzecz hospicjum po raz czwarty zagościł na darłowskim rynku. Zdjęcia: Katarzyna Matejek /Foto Gość
- I jest miernikiem wiarygodności naszej ewangelizacji - powiedział bp Krzysztof Zadarko podczas obchodów Dnia Chorego w Darłowie.
Tyle w ramach kwesty do puszek podarowali hospicjum w Darłowie odwiedzający cmentarze.
Podczas Tegorocznego Charytatywnego Balu na rzecz hospicjum w Darłowie udało się zebrać rekordową sumę w historii tej imprezy.
Kilkudziesięciu wolontariuszy, długa lista darczyńców oraz cała rzesza gotowych zasilić konto darłowskiego hospicjum - tak najkrócej można podsumować tegoroczną edycję „Morza Miłości”.