Jeśli chcesz zadać pytanie w sprawie problemów w rodzinie napisz do mnie ipaszkowska@goscniedzielny.pl lub na adres redakcji skr. poczt. 659, 40-042 Katowice
Mamy 2 córki, 10 i 13 lat oraz syna, 8-latka. Ogólnie jesteśmy udaną i spokojną rodziną, ale niepokoi mnie ostatnio zachowanie syna. Jest on bardzo mądrym i zdolnym chłopcem, jednak łatwo się denerwuje, a nawet wpada w furię.
Macierzyństwo traktowałam od początku jak zawód i powołanie. Zrezygnowałam z mnóstwa rzeczy dla dzieci, zawsze były ze mną, zabierałam do kina, teatru, na koncerty, stymulowałam rozwój.
Zaraz po maturze bratanek wyjechał na studia. Renomowana uczelnia, wielkie miasto, dobry kierunek. Rodzice finansowali mieszkanie i utrzymanie. Wysłuchiwali relacji o egzaminach. Z podjęciem pracy były jakieś problemy, potrzebował studiów podyplomowych, czyli dalszego dofinansowania.
Zgorszenie w rodzinie * Załamani rodzice
Boję się o nasze dzieci i ich przyszłość. Opowiadam dużo o Bogu i całą naszą codzienność do Boga odnoszę. Ale widzę, jak żyją młodzi, i martwię się, że i nasze dzieci dadzą się wciągnąć w przyjemności.
Kiedy jest najlepszy moment na pierwszy raz? Chodzę z chłopakiem od kilku miesięcy, on bardzo nalega, a ja się waham. Gimnazjalistka
Jest mi ciężko pogodzić się z myślą, że córka nigdy nie będzie miała rodzeństwa. W mojej świadomości rodzina z jednym dzieckiem to rodzina niepełna.
Jestem młodą mamą 2-letniej córeczki. Nie mam męża. Temat czystości przedmałżeńskiej był często poruszany na rekolekcjach, na które swego czasu wyjeżdżałam.
Starszy syn jest uczniem klasy piątej. Zdolny, leniwy i mało ambitny. To ja przypominam mu o sprawdzianach i zadaniach. Każę mu się uczyć, ale on nie chce. Potem go przepytuję, złoszczę się, on płacze.