- Ten wieczór i związaną z nim tematykę chcemy włączyć w przeżywaną w Polsce 100. rocznicę odzyskania niepodległości - mówi Antoni Kakareko, prezes parafialnego oddziału Akcji Katolickiej.
Przekraczanie miary własnego lęku i zamknięcia na potrzeby innych zawsze jest wyzwaniem dla ucznia Chrystusa. Człowiek wierzący winien zachować porządek miłości, który nakazuje najpierw udzielić pomocy najbliższym, a potem osobom nieznajomym i obcym.
Pierwszą pacjentką, która zmarła przy wolontariuszce Józefie, była Anna, kobieta po czterdziestce. Mąż Anny zadzwonił do Józefy, że żona chyba chce przy niej odejść. Opowiadamy o tyskiej placówce w jej 25-lecie.
Stowarzyszenie Dom Miłosierdzia zaprosiło koszalinian do świętowania razem z nimi Niedzieli Miłosierdzia Bożego.
Przez 7 lat Msze św. sprawowali w kaplicy, w sąsiedztwie diecezjalnego przedszkola im. Świętej Rodziny. Przez ten czas nie tylko wznosili mury, ale także budowali wspólnotę. Przytulna kaplica od września zostanie zamieniona na sale dla dzieci. Bóg zamieszkał już w świątyni.
Z tego miejsca bł. ks. Bolesław Strzelecki rozdawał chleb potrzebującym. – Jest ono omodlone przez tego świętego kapłana i naznaczone jego działalnością charytatywną. Chcemy je w takim charakterze utrzymać – mówi ks. Robert Kowalski, dyrektor Caritas Diecezji Radomskiej.
W połowie października do naszej redakcji przyszedł e-mail od wieloletniego czytelnika. To list-refleksja spisywany nocą w kaplicy gliwickiego Hospicjum Miłosierdzia Bożego.
– Gdy siedziałam w kaplicy, strasznie płakałam. Było mi zimno. I poczułam, jak spływa na mnie żar, który mnie ogrzewa i dodaje otuchy – wspomina Anna.
Wymodlili sobie ten dom. Jeszcze wiele w nim brakuje, ale kaplica już jest.