Piotr Sacha
...że życie z Bogiem to nie psychokastracja.
Miłość. Wiele razy wydawało się, że już koniec. Mówiłam: „Panie Boże, dałeś mi ją, nie zabieraj”.
Wiele razy wydawało się, że już koniec. Mówiłam: „Panie Boże, dałeś mi ją, nie zabieraj”.
Ile razy widzę moją mamę pochyloną nad przyrządami krawieckimi, z igłą w ręce albo z palcem świeżo skaleczonym podczas szycia, tyle razy przychodzi mi na myśl bł. Anna Maria Taigi
Dawniej na ulicy można było dostać od niego w zęby. Teraz na tych samych ulicach jest gotów krzyczeć, że Jezus jest Panem. Zawadiacki fryzjer, szalony perkusista dziś mówi: jestem Bożym wojownikiem.
Jak w krótkim czasie zachwycić narzeczonych sakramentem małżeństwa? Marciniakowie ze Starych Bielic mają swoje sposoby.
Nawrócenie. Dawniej na ulicy można było dostać od niego w zęby. Teraz na tych samych ulicach jest gotów krzyczeć, że Jezus jest Panem. Zawadiacki fryzjer, szalony perkusista dziś mówi: jestem Bożym wojownikiem.
Zaczyna się niewinnie – od palenia trawki dla towarzystwa lub żeby uciec od przeraźliwej samotności. Potem jest jak na równi pochyłej. Spadanie powstrzymać można we wspólnocie Cenacolo. Narkomani nie dostają tam środków uśmierzających głód, ale... anioła stróża i codzienną lekcję miłości.
O umieraniu ojca, dziewczynie, która trzy razy podchodziła, i powrocie do Boga przy „Angelusie” z Michałem Fitą rozmawia Aleksandra Pietryga.