24 stycznia 2025 r. mija 8 lat od tragicznej śmierci Sługi Bożej Heleny Kmieć. Tego dnia w Libiążu będziemy wspominać młodą polską wolontariuszkę, która zginęła w czasie misji w Boliwii. Mszy Świętej sprawowanej w kościele św. Barbary w Libiążu będzie przewodniczył bp Jan Zając, a po Eucharystii odbędzie się premiera filmu “Misja Zambia”.
Kochała Boga, ludzi i życie. Pomagała wszystkim, którzy potrzebowali wsparcia. Została zamordowana w Boliwii. W 4. rocznicę śmierci w magazynie misyjnym wspominamy Helenkę Kmieć. Opowiadamy jak widzieli ją znajomi, przyjaciele i współpracownicy.
Ekspozycja pozwala poznać życie niezwykłej dziewczyny. Całym sercem zaangażowana w działalność Wolontariatu Misyjnego Salwator, w styczniu 2017 wyjechała na misje do Boliwii. Wkrótce potem zginęła, ciężko raniona podczas napadu na ochronkę dla dzieci w mieście Cochabamba.
W magazynie misyjnym wspominamy śp. Helenę Kmieć. Będzie też o tym, jak w Ugandzie pracuje o. Bogusław "Kalundżi" Dąbrowski.
- Na egzemplarzu Biblii Helenki na zawsze pozostały ślady jej krwi, ale, co ważniejsze, ślady jej życia oddanego Bogu i ludziom pozostaną na zawsze w naszych sercach jako żywa Ewangelia - mówił w 4. rocznicę śmierci wolontariuszki misyjnej ks. Franciszek Ślusarczyk.
Od 6 do 13 lutego przy kościele pw. św. Jadwigi można oglądać wystawę “Helena Kmieć. Ona pięknie żyła. Pokazała, że można”.
Uśmiechnięta, pełna ufności do Boga, otwarta na drugiego człowieka. Tak o śp. Helenie Kmieć mówią jej przyjaciele. W kościele św. Anny zorganizowali wieczór wspomnień.
Zwykła dziewczyna, troszcząca się o innych, chwytająca życie pełnymi garściami, ofiarna i pokorna, a jednocześnie zapatrzona w Boga. Tak Helenę Kmieć w 2. rocznicę jej śmierci wspominali znajomi i przyjaciele.
Tą tragedią żyła cała Polska. Młoda, pełna życia, talentów i marzeń dziewczyna z Libiąża została zamordowana w dalekiej Boliwii, dokąd wyjechała na misje. Czy Helena Kmieć zostanie wyniesiona na ołtarze?