- Nawet dla młodego człowieka szybkie tempo i zabieganie może być zniechęcające i... spłycające życie. Oazy modlitwy, szkoły animatora i dni wspólnoty to wypływanie na głębię i żeglowanie po Bożym oceanie – mówi ks. Grzegorz Gołąb, moderator Ruchu Światło–Życie.
- Kościół nas wykształcił i jako dorośli ludzie dalej chcemy w nim być, modlić się, posługiwać i mieć swoje miejsce - mówią członkowie Oazy Dorosłych w Lubsku.
Szkoła liturgii i ministrantura w teorii i praktyce oraz atrakcyjne wyjazdy i aktywny wypoczynek - m.in. tak ministranci z diecezji spędzają czas na wakacyjnej oazie w Paradyżu.
- Zrozumieliśmy, że modlitwa jest nam bardzo potrzebna do tego, aby świadczyć o wierze - mówi animatorka Karolina Tomczyk.
Kto raz doświadczył atmosfery oazy, gdy z obcych sobie ludzi w ciągu kilku dni buduje się wspólnota, w której czuć, jak działa Pan Bóg, ten na rekolekcje wraca.
- To była najważniejsza oaza w moim życiu - mówi o rekolekcjach w Krzeszowie w 1979 roku abp nominat Grzegorz Ryś, który jutro obejmie archidiecezję łódzką.
Dla przeżywania trzeciego stopnia Oazy Żywego Kościoła, to miejsce wymarzone! 32 bielsko-żywieckich oazowiczów przeżywa swoje wakacyjne rekolekcje w Krakowie.
– Zawsze byłam nieśmiała. Dzięki oazie nabrałam takiej pewności siebie, że teraz nawet za dużo mówię. I już się nie boję! – opowiada Anna Szczepanik.
Latem będą posługiwać na rekolekcjach oazowych dla dzieci, młodzieży i dorosłych. 10 czerwca spotkali się na formacji, szkoleniu i modlitwie.