W domu mieszka 13 dzieci. Pod choinkę chciałyby dostać… nowy bus. Pojadą nim na zimowe ferie i na wakacje.
Słyszę w słuchawce telefonu jednym uchem: „Będzie dwójka dzieci. Przywieziemy”. A w drugim uchu słyszę: „Zaopiekuj się mną. To wiozą mnie. Mam na imię Jezus”...
Kładziemy ogromny nacisk na to, by dzieci znały języki, były grzeczne, ułożone, zaradne, niczego im nie brakowało. Niestety za mało w tym wszystkim obecności rodzica.
– Dla mnie to nigdy nie był płód albo zarodek. To zawsze były dzieci, na które czekałam i które kochałam od samego początku – mówi Dorota Rodziewicz.
Z Brygidą Grysiak, dziennikarką telewizyjną, o jej najnowszej książce opisującej wartość życia, rozmawia Dorota Mazur
Na nawrócenie nigdy nie jest za późno. Gdyby nie spotkali Jezusa, nie byłoby ich małżeństwa.
Poniżej publikujemy rozważania, nagrodzone w konkursie "Różaniec przemienia życie", przygotowanym przez serwis Liturgia i Dom Wydawniczy Rafael w roku 2007.
Dziecku, które otoczone jest miłością przez najbliższych, łatwo będzie przyjąć, że istnieje jeszcze Ktoś, kto bardzo je kocha. Musi jednak najpierw o tym od nas usłyszeć. Przewodnik Katolicki, 31 stycznia 2010
Wywróciła świat swojej rodziny do góry nogami. Ale to pozytywna rewolucja. Choć według terminologii medycznej przyszła na świat z wrodzonymi wadami genetycznymi, dodatkowy chromosom stał się dla jej otoczenia wielką zaletą, darem i łaską.