Czyli rzecz o potrzebie wytrwałości w modlitwie: upartej, pokornej i ufnej.
Pan, gdy wróci, nie będzie czekał pod bramą jak ubogi, który nieraz długo musi kołatać, aż mu z łaski otworzą. Panu trzeba otworzyć zaraz, o każdej porze dnia i nocy.
W wielu takich przypowieściach głosił im naukę, o ile mogli [ją] rozumieć. A bez przypowieści nie prze¬mawiał do nich. Osobno zaś objaśniał wszystko swoim uczniom (Mk 4,33n).
Niniejsza przypowieść tworzy część polemik Jezusa, toczących się na samo zakończenie Jego działalności publicznej, w świątyni, już po wjeździe triumfalnym do Jerozolimy.
Zwykła przypowieść? A może swoista Ewangelia w Ewangelii?
Jest to fragment książki "Rozwój chrystologii Nowego Testamentu", który zamieszczamy za zgodą Wydawnictwa WAM.
Zrozumieć Apokalipsę św. Jana.
Słowo Chrystusa niech w was mieszka w [całym swym] bogactwie (Kol 3,16).
Do jakiego stopnia nasza modlitwa jest oparta na Piśmie Świętym?
Listy do Siedmiu Kościołów