– Nie wiem, co takiego jest w Jeevodaya, ale tu nawracają się ludzie. Tomek Mackiewicz też tu szukał Boga – mówi dr Helena Pyz.
Franciszek pobłogosławił polskiej lekarce trędowatych na dalszą pracę w Indiach. Poprosił zarazem, by jej podopieczni modlili się za niego. W tym roku doktor Helena Pyz obchodzi jubileusz 25 lat pracy w tym azjatyckim kraju, gdzie kieruje Ośrodkiem Rehabilitacji Trędowatych Jeevodaya. Z Papieżem rozmawiała przed środową audiencją.
- Wielkim skandalem XXI wieku jest to, że trąd ciągle istnieje – mówi doktor Helena Pyz, która od ponad 30 lat kieruje Ośrodkiem Rehabilitacji Trędowatych Jeevodaya w Indiach. To właśnie w tym kraju mieszka 70 proc. wszystkich chorych na trąd. W ostatnią niedzielę stycznia obchodzony jest Światowy Dzień Trędowatych.
Lekarka trędowatych dr Helena Pyz otrzymała prestiżową nagrodę „Pro Dignitate Humana”. Ta świecka misjonarka z Instytutu Prymasa Wyszyńskiego od prawie 30 lat pracuje w Indiach, kierując jako jedyny lekarz Ośrodkiem Rehabilitacji Trędowatych „Jeevodaya”.
– Bohaterką nie czuję się wcale. Silną kobietą – chyba tak – mówi o sobie dr Helena Pyz, która od lat prowadzi Ośrodek Rehabilitacji Trędowatych Jeevodaya w Indiach. W tym kraju mieszka 70 proc. wszystkich trędowatych na świecie.
Pandemia najmocniej uderzyła w najuboższe warstwy indyjskiego społeczeństwa. Mocno odbiła się na dzieciach i młodzieży z rodzin trędowatych, które zostały pozbawione możliwości nauki. Równa się to ich marginalizacji i wykluczeniu, a co za tym idzie pozbawieniu szans na jakiekolwiek lepsze życie. Dlatego też pracująca od 30 lat w Indiach doktor Helena Pyz zwróciła się do rodaków o pomoc. Nieprzypadkowo wybrała na to Tydzień Bożego Miłosierdzia.
Nigdy nie opuszcza rąk, nie poddaje się nawet wtedy, gdy sytuacja wygląda beznadziejnie. Powtarza, że jej kalectwo jest darem i wszystko, co się dzieje w życiu ma swój cel.
„Tablet dla dzieci trędowatych” można wesprzeć na portalu zrzutka.pl
W Polsce pracowała jako lekarz internista. Gdy wyjechała do Indii stała się pediatrą, ginekologiem, kardiologiem, stomatologiem i psychologiem w ośrodku Jeevodaya.
Być może to nieszczęście jeszcze bardziej zamyka nas w sobie, udowadnia, że wysiłki nawet najszlachetniejszych gdzieś mają granice.