Radzą, jak wychowywać dzieci, rozmawiać ze sobą, ułożyć budżet domowy, a nawet edukują w kwestii higieny osobistej. Asystenci rodzinni nie mogą narzekać na brak pracy.
Potrafią zostawić obowiązki domowe, a czasami nawet zwolnić się z pracy, by stanąć na uroczystej warcie przy grobie Pańskim. – Tradycję trzeba podtrzymywać – mówią dumnie Podhalanie.
Tarnowscy klerycy myślą o niej o niej już w lipcu przygotowując domowe przetwory.
W połowie maja w domu rekolekcyjnym sióstr marianek w Bardzie odbył się Diecezjalny Dzień Wspólnoty Ruchu Światło-Życie. Przybyło na niego ponad 180 osób.
Chrześcijanki z Indii, Filipin czy Nepalu, które przybywają na Półwysep Arabski, aby znaleźć pracę, głównie jako opiekunki dzieci i pomoce domowe, padają często ofiarą poważnych nadużyć.
Zakończyła się Oaza Rekolekcyjna Animatorów Rodzin w Skrzatuszu. Ponad 100 osób wykorzystało długi świąteczny weekend na formację.
Siostry zakonne z całej diecezji otrzymały prezenty od dzieci z Domowego Kościoła.
To temat rekolekcji zorganizowanych przez Domowy Kościół dla małżeństw sakramentalnych.
Coraz więcej małżeństw odnajduje się w kościele dzięki zaangażowaniu w różne wspólnoty. Jedną z nich jest Domowy Kościół Ruchu Światło-Życie, który zainaugurował nowy rok pracy formacyjnej.
Zdzisław Piwko, wrocławianin spod Lwowa, pracę nad świąteczną szopką zaczyna dwa tygodnie przed Bożym Narodzeniem. Własne, domowe Betlejem, takie prosto z serca, rodzić się musi stopniowo, powoli.