Ponad tysiąc pielgrzymów od trzech lat znajduje gościnę w domach parafian z Wysokiej. O żołądki pielgrzymkowych służb dbają tu panie ze Stowarzyszenia Kobiet Wiejskich, który, przewodzi prezes Maria Brania.
W Ochotnicy Górnej na spotkaniu opłatkowym zgromadzili się członkowie Związku Podhalan, Koła Gospodyń Wiejskich i wielu lokalnych stowarzyszeń.
Niejedna kobieta z miasta, samotna i znudzona, pozazdrości: gospodynie wiejskie są coraz bardziej aktywne. I mają swoje wielkie licheńskie święto.
Stowarzyszenie Kreatywnych Kobiet "Na obcasach" angażuje się w sprawy ważne dla mieszkańców regionu poprzez zajęcia edukacyjne, integracyjne oraz promocję walorów wsi.
Jest ich około 30, w porywie, jak mówią, 40. Potrafią gotować, piec, nakrywać do stołu i znają się na savoir-vivrze. Są pogodne i z optymizmem patrzą w przyszłość.
Opowiedziały w Sławoborzu o swoich męskich zawodach i kobiecej wrażliwości.
Jeśli chodzi o wygląd, proboszcz Ostasz jest lekko łysawy, po czterdziestce, można go spotkać w brudnym swetrze i koloratce. Brudny sweter to znak, że proboszcz porządkuje cmentarz albo idzie do kotłowni w szkole.
Dziewczyny w koronkowej bieliźnie pokazywały swoje wdzięki. Gdzie? W Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. Seksualizacja oswaja nowe przestrzenie życia.
Po raz piąty odbyła się gala "Kobiety na Medal", podczas której wyróżnienie to odebrało 10 pań, jedna zaś tytuł Superkobiety.
Tańczą jak baletnice albo promują kołoc grulownik. Albo też spotykają się, by obgadać sprawy tego świata, patriotycznie ukierunkować i mądrze, po wiejsku, wyemancypować.