Żur sercański, bigos z wkładką, pyszne domowe ciasta, a także występy i wiele konkurencji rodzinnych z nagrodami – to tylko niektóre atrakcje, jakie na festyn w Bogudzięce przygotowały siostry sercanki.
W sobotę 8 września bezhabitowe siostry ze Zgromadzenia Córek Najczystszego Serca NMP na terenie obok swojego domu nazywanego Bogudzięka w Pobiednej zorganizowały festyn rodzinny pod hasłem „Poczujmy się jak w domu”Zdjęcia: Agnieszka Napiórkowska/GN
– Obyśmy mogli kiedyś cieszyć się, że dołączy do wielkiej rodziny błogosławionych i świętych duchowości franciszkańskiej – mówił bp Andrzej F. Dziuba.
Odkrywanie powołania to proces, który w każdym przypadku jest inny. O tym, jak wielką radość daje odczytanie Bożego planu dla własnego życia opowiada s. Joanna ze zgromadzenia sióstr sercanek bezhabitowych.
Historii powołania jest wiele. Każdy ma swoją i niepowtarzalną. Jedni odczytują ją od dzieciństwa, inni będąc młodzieńcami, jeszcze inni w dorosłym życiu. Swoją opowieścią podzieliła się z nami s. Elżbieta - sercanka bezhabitowa.
7 lutego w kalendarzu liturgicznym przypada wspomnienie bł. Klary Ludwiki Szczęsnej, rodem z Lubowidza, związanej z Żurominem, Mławą i Zakroczymiem współzałożycielki zgromadzenia sióstr sercanek.
Zarówno 100 lat temu, jak i dziś najważniejsze okazuje się okazanie drugiemu serca. Z najgorszych sytuacji w życiu można powstać, jeśli ktoś poda pomocną dłoń i wstawi się za nami w modlitwie. Tak robią siostry sercanki.
Zdarza się, że gdy ktoś widzi zakonnicę przechodzi na drugą stronę ulicy. Ukryte życie zakonne daje możliwość spotkania i rozmowy, która może by się nie odbyła w innym przypadku.
– Wiem, że do tego kościoła przychodzą matki i ojcowie, którzy modlą się o nawrócenie swoich dzieci. Chciałabym, żeby robili to za wstawiennictwem o. Honorata – mówi s. Urszula Dydycz, sercanka.
Matka Ludwika Klara Szczęsna urodziła się w parafii Lubowidz, przez kilka lat pracowała w Mławie. Przez Zakroczym i o. Honorata Koźmińskiego rozpoznała drogę powołania zakonnego, ale jej droga do świętości zaczęła się na północnym Mazowszu.