Z udziałem lubelskiej delegacjiMonika Makulec /Foto Gość
Kończymy protest głodowy, ale nie kończymy walki o ideę, nie kończymy walki o nasze sztandarowe postulaty; medycy będą wypowiadać klauzulę opt-out, która pozwala pracować dłużej, niż przewidują obowiązujące normy - zapowiedzieli w poniedziałek lekarze rezydenci.
Większość lekarzy, których spotykamy w szpitalach, to rezydenci. Pacjent zwykle tego nie wie, bo ich praca nie różni się od tej, którą wykonują inni medycy. Kim są lekarze, którzy rozpoczęli protest?
Młodym lekarzom można płacić i 10 tys. zł miesięcznie a na zdrowie wydawać i 20 proc. PKB, a i tak nie rozwiąże to problemów polskiej służby zdrowia.
Od środy, od godz. 8, zawieszamy protest głodowy do czasu podjęcia rozmów z panią premier - poinformował po spotkaniu z marszałkiem Senatu Stanisławem Karczewskim i ministrem w KPRM Henrykiem Kowalczykiem wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL Łukasz Jankowski.
Rezydenci prowadzący głodówkę złożyli w KPRM list do premier Beaty Szydło, informujący o odmowie udziału we wspólnym zespole, który miałby wypracować rozwiązania w służbie zdrowia. Zwrócili się też do pary prezydenckiej Andrzeja Dudy i Agaty Kornhauser-Dudy z prośbą o mediacje.
Spotkam się z lekarzami rezydentami, gdy zakończą protest - powiedziała we wtorek premier Beata Szydło. Jak zaznaczyła, rząd realizuje postulaty młodych medyków - nakłady na zdrowie będą rosły, zaplanowano podwyżki.
Konkrety nie padły, wznawiamy protest głodowy i czekamy na wiążące decyzje ze strony rządu - oświadczył w środę wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL Łukasz Jankowski, po spotkaniu z premier Beatą Szydło.
Tragiczne skutki handlu bronią to jeden z problemów poruszonych przez Papieża na spotkaniu z nowym przedstawicielem dyplomatycznym Kamerunu przy Stolicy Apostolskiej.
Wśród nich była duża delegacja z Lublina.