Można się zastanawiać, czy gdyby nie fabuła nawiązująca do popularnej gry, film Jareda Hessa stałby się wielkim kinowym hitem, również w Polsce.
Czy „Minecraft: Film” można nazwać w ogóle filmem? To prawdziwy fenomen, chociaż właściwie nic w nim się nie klei.
Nie kolorowe kanapy, ani słynna latarnia z „Opowieści z Narnii” były powodem odwiedzin głogowskiej szkoły. Głównym pretekstem była Biblia, którą wielu uczniów czyta z zainteresowaniem.