Do decyzji powiedzenia Bogu „tak” trzeba dojrzeć. U jednych to dojrzewanie rozkłada się na długie lata, u innych trwa jedynie parę chwil. Ogromnym błędem jest jednak podnoszenie owego związanego z dojrzewaniem poszukiwania do rangi cnoty. Kiedyś trzeba powiedzieć Bogu „tak” albo „nie”. Agnostycyzm to postawa duchowych mazgai.
Bóg nie zawsze wspiera tylko kryształowo uczciwych. A bez Jego błogosławieństwa człowiekowi nic nie wychodzi jak trzeba.
Ciekawe czy jakiś kosmita patrząc na katolików w Polsce Indiach i Kamerunie, zorientowałby się, że ma do czynienia z wyznawcami takiej samej religii.
Ada DODANE20.02.2013 20:36
Potrzebne na teraz! Pytania z księgi Rodzaju.1. Jak miał na imię najmłodszy syn Jakuba?2. Imiona dwóch pierwszych synów Józefa.3. Jak na początku mial na imie Abraham?4. Jak nazywa się naród pochodzący od... »
250 muzyków wykonało w kościele św. Katarzyny „War Requiem” B. Brittena.
Już nie jest taki sam, jak przedtem. Już nie stawia żadnych warunków jak niegdyś w Betel.
Widzieć kształt piękna wieczności ukrytego w cierpieniu i odtrąceniu zdarza się tylko ludziom z wyjątkową przejrzystością sumienia.
Dzisiaj banalizuje się nie tylko miłość. Grozi nam jakaś emocjonalna inflacja. Widać ją na każdym kroku: w mediach, kulturze, w języku.
Krzyżowcy, przybywając do Ziemi Świętej w Libanie, w morzu muzułmanów mogli znaleźć trochę oparcia w miejscowej ludności.
Taniec jest prawdopodobnie najstarszą ze sztuk w dziejach ludzkości z racji swojej uniwersalności – taniec wymaga jedynie ciała, nie jest mu niezbędny skodyfikowany język, narzędzia, racjonalne koncepcje.