Sny, wizje, niezwykłe zdarzenia… – biblijna Księga Daniela jest ich pełna. Nic więc dziwnego, że filmowcy zdecydowali się na ekranizację tego dzieła.
Dzisiaj będzie zdawkowo, ale z morałem.
A gdyby państwo się zastanawiali po co właściwie św. Daniel i towarzysze rozpoczęli swoją podróż, która przywiodła ich wprost do męczeńskiej śmierci, to odpowiedź jest następująca
Fragment książki "Księga Daniela" z serii Nowy Komentarz Biblijny, który publikujemy za zgodą Wydawnictwa Edycja Świętego Pawła
Kto z nas nie lubił w dzieciństwie słuchać historii o dalekich krajach?
Czasami nasze sny okazują się prorocze – przekonał się o tym Daniel, który nauczył się odczytywać z nich słowa Boga. Przepowiedział on, że kiedyś nastanie królestwo, którego nikt nie zburzy i nigdy nie przeminie.
Ojciec Daniel Ange jest założycielem szkoły, w której uczniowie uczą się modlitwy i ewangelizacji. Szkoła jest przeznaczona dla młodych ludzi w wieku od 18 do 30 lat. Nauka w niej trwa rok.
Film nagrodzony w tym roku Złota Palmą w Cannes – „Ja, Daniel Blake”, w reżyserii Kena Loacha” – przynosi niemal kafkowską wizję współczesnego świata.