Franciszek dopuszcza latanie talerzy w domu, byleby dzień kończyć gestem pojednania. Nie chce, by konfesjonał był salą tortur, a Kościół urzędem celnym, który bardziej niż miłość ceni faryzejską skrupulatność.
Franciszek dopuszcza latanie talerzy w domu, byleby dzień kończyć gestem pojednania. Nie chce, by konfesjonał był salą tortur, a Kościół urzędem celnym, który bardziej niż miłość, ceni faryzejską skrupulatność. O papieżu na nasze czasy dyskutowano w Collegium Bobolanum.
Tragedią nie jest śmierć, tragedią jest przegrane życie… Życia na pewno nie przegrała Marta Bukowa z Mirocina, która swoje życie poświęciła dla życia córeczki
Jezus daje nam miliony okazji, by Go zobaczyć w tych, w których już nikt nic nie widzi.
Gdy Redaktor Naczelny „Któż jak Bóg”, ksiądz Piotr Prusakiewicz, proponował mi poprowadzenie niniejszej rubryki, w mojej głowie od początku świtała jedna myśl: „Będę mógł pisać o anielskich interwencjach dokonanych w czasie różnego rodzaju wypraw.” „Będę mógł świadczyć”. „Będę mógł oddać mojemu Aniołowi Stróżowi to, co mu należne”. Będę…
DODANE 01.02.2018
Drodzy Czytelnicy, w ramach cyklu edukacyjnego „Przewodnik finansowy”, przygotowanego we współpracy z Narodowym Bankiem Polskim, opublikowaliśmy artykuł pt. „NIE-zwykły bank”
Nie można żyć wiarą oderwaną od czynów. Proza życia staje się poezją wieczności w sposób niewidoczny, ale realny.
W Muzeum Sprzętu Gospodarstwa Domowego w Ziębicach.
Anna i Filip dają świadectwo, że są jeszcze - jak dawniej - duże, piękne rodziny.
Być w Lublinie i nie zobaczyć kaplicy Trójcy Świętej na lubelskim zamku – to jakby do końca nie być w Lublinie...