Moralna skaza, która nie jest nasza. Ambasador USA i spór o prawdę historyczną
Gdy wpis Jad Waszem wywołał dyplomatyczną burzę, w Warszawie zabrzmiał wyjątkowo mocny głos z Waszyngtonu. Ambasador USA Thomas Rose mówił o „moralnej skazie”, którą niesprawiedliwie obciążano Polskę, i nazwał przypisywanie jej winy za zbrodnie nazistowskie „groteskowym kłamstwem” oraz odpowiednikiem oszczerczego „aktu krwi”. Jego słowa idealnie wpisały się w polski spór o prawdę i precyzję języka w opowieści o Holocauście.