Dotknął dna. Był człowiekiem z więziennego git-świata. Dziś ratuje młodzież, która spada w dół. – Pan Artur Linczowski daje nam siebie na 150 proc. – napisała jego podopieczna.
Decyzja zapadła w minutę. – Mężowi obumarł pień mózgu. Czy zgadza się pani, żebyśmy jego narządy dali komuś innemu? – zapytał zdenerwowany lekarz. – Ale on umiera! – chciała zaoponować Elżbieta Orczyk. – Będzie żyć. Da życie innym – odpowiedział i prawie się uśmiechnął. .:::::.
Kiedy Cela się uśmiecha, to tak jakby zaświeciło słońce na jej rysunkach – ogromne, żółte, zwykle na pół strony. Takie, że nawet papier się cieszy.
Człowiek, który leży na ulicy – wstaje. A nawet idzie do pracy.
Decyzja zapadła w minutę. – Mężowi obumarł pień mózgu. Czy zgadza się pani, żebyśmy jego narządy dali komuś innemu? – zapytał zdenerwowany lekarz. – Ale on umiera! – chciała zaoponować Elżbieta Orczyk. – Będzie żyć. Da życie innym – odpowiedział i prawie się uśmiechnął.
Od odegrania hymnu rozpoczęło się we wtorek po godz. 11.00 inauguracyjne posiedzenie Sejmu VII kadencji wybranego 9 października. Otworzył je marszałek senior Józef Zych (PSL), powołany przez prezydenta spośród najstarszych wiekiem posłów.
Ewa Farna ma 16 lat, trzy platynowe płyty w Czechach i kilkunastotysięczne tłumy na koncertach w Polsce. A przy tym nie przestała być sobą. Mówi, że najważniejsze są nauka i Dekalog.
Widzowie, a potem sami aktorzy zbuntowali się przeciw dwóm spektaklom w Narodowym Starym Teatrze w Krakowie. Środowisko ostro skomentowało hochsztaplerstwo i tandetę prezentowaną na scenie narodowej.
– Chrystus nas miłuje, przez krew uwalnia nas od grzechów i czyni nas kapłanami Boga – mówił bp Tadeusz Lityński.