Poranną Mszą św. pielgrzymi z okolic Słupska i Koszalina rozpoczęli rowerowe pielgrzymowanie na Jasną Górę.
To już szósty raz, kiedy pielgrzymują na dwóch kółkach do MB Częstochowskiej, wioząc intencje swoje oraz swoich bliskich. Z roku na rok przybywa pielgrzymów.
Od Mszy św. odprawionej 10 lipca w gdańskiej bazylice św. Brygidy swoje pielgrzymowanie rozpoczęli uczestnicy XIV Gdańskiej Pielgrzymki Rowerowej na Jasną Górę. Na szlak w tym roku wyruszyło 150 pielgrzymów.Zdjęcia: ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość
Na dwóch kółkach oraz na zgłębianiu duchowości świętej z Bingen spędzili weekend rowerowi pielgrzymi.
- Młodym chcemy w ten sposób zasygnalizować, że niezależnie od tego, jak się czujemy, to hołd tym, którzy polegli dla Polski, należy złożyć - mówi pan Ireneusz.
Jak co roku w niedzielę Wniebowstąpienia Pańskiego na kalwarii zgromadziły się tysiące ludzi – piesi i rowerowi pielgrzymi.
Ponad 160 pielgrzymów wyruszyło w pielgrzymce rowerowej do Domu św. Faustyny w Ostrówku. Wśród nich bp Marek Solarczyk.
606 kilometrów przejadą uczestnicy rowerowej pielgrzymki ze Szczecina na Jasną Górę. Najmłodszy wśród 150 pielgrzymów ma 11 lat, najstarszy 77. W podróży uczestniczą rowerzyści z woj. zachodniopomorskiego, ale również ze Śląska, Kielc, Gorzowa.
Jak minął pierwszy dzień czterem pielgrzymom jadącym na rowerach przed oblicze Pani Jasnogórskiej? Przejechali 103 km i łatwo nie było, ale pątnicy nie poddają się i jadą dalej.
Już po raz 14. wyruszyła rowerowa sztafeta do grobu bł. ks. Jerzego Popiełuszki w Warszawie.