W kościele św. Jadwigi w Zabrzu - blisko miejsca, gdzie znajdował się największy w regionie obóz internowania - odbyły się obchody 37. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego.
W 40. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego odbyły się obchody w miejscu, gdzie upamiętniono internowanych w więzieniu w Zabrzu Zaborzu, największym obozie na Śląsku.
W bielskim kościele NSPJ podczas dziękczynnej Mszy św. polecano Bogu ludzi, którzy 35 lat temu angażowali się w pomoc więzionym i internowanym przez komunistyczne władze.
– Po podpisaniu porozumień sierpniowych czułam, jakbym dostała wiatr w żagle. Solidarność to nie było tylko puste hasło – mówi Elżbieta Kwiatkowska- -Wyrwisz, internowana w stanie wojennym.
Już w pierwszych godzinach stanu wojennego w ramach operacji o kryptonimie “Jodła” zatrzymano ponad 3 tysiące ludzi, w sumie zaś internowano ponad 10 tysięcy osób.
W liście gratulacyjnym do Jubilata przypomniał o tworzeniu przez niego nowych parafii, o pomocy Kościołowi na Wschodzie oraz internowanym i prześladowanym opozycjonistom po wprowadzeniu stanu wojennego.
Aresztowany biskup, internowani kapłani, wydalony nuncjusz apostolski i misjonarki miłości oraz zlikwidowane katolickie media. Kościół w Nikaragui przeżywa falę bezprecedensowych prześladowań. Odpowiada na nie postem i modlitwą.
Przez lata współtworzyła „Gościa Niedzielnego”, jest autorką tekstów piosenek religijnych, w stanie wojennym w puderniczkach przewoziła listy nazwisk internowanych. Na początku czerwca minęła 30. rocznica śmierci Ireny Świdy.
W ubiegłym roku członkowie Biskupiego Komitetu Pomocy Uwięzionym i Internowanym, działającego w Bielsku-Białej 40 lat temu, wspominali podejmowane wówczas działania. W lutym za tamte zasługi odebrali medale.