Zamiast budować pomnik Janowi Pawłowi II, postanowili uczcić go przez śpiew i muzykę.
Ostatni etap przed Jasną Górą część Księżaków pokonuje w strojach łowickich, bo – jak twierdzą – wędrówka w wełniaku i długich butach to najlepszy moment na rozmowę z Maryją.
Zakończył się VI Międzynarodowy Festiwal Folklorystyczny "Opoczno 2016". W czterodniowej imprezie, oprócz miejscowej Tramblanki, wzięły udział zespoły z Czech, Hiszpanii, Rumunii, Turcji i Ukrainy.
Zespół zachwycił jurorów i publiczność Premier Opole 2018, a wystąpił w strojach opoczyńskich.
– Cieszę się, że w Łowiczu można nauczyć się, jak samodzielnie wykonać piękne rzeczy, którymi można obdarować bliskich i przyjaciół. Własnoręcznie wykonanej biżuterii nic nie przebije – mówi Magdalena Filipczak.
Kolorowe auto przyciąga spojrzenia. Jego właściciele liczą na to, że tak będzie podczas całej podróży po Europie. Chcą, by zainteresowanie samochodem wywoływało zainteresowanie krajem i miastem, z którego pochodzą.
– Bardzo dobrze dzisiaj się bawiliśmy. Tego typu akcje są bardzo potrzebne, przydałoby się ich więcej – mówi Kacper Opalski, licealista z „Pijarskiej”.
W Łowiczu odbył się finał drugiej edycji konkursu, w którym wybierano Księżankę i Księżaka Roku.
Kiedy ma się taki zespół w szkole trudno, żeby wigilijne spotkanie nie odbywało się w atmosferze łowickości.
– Ta muzyka jest wieczna i piękna. Ta muzyka ma swoją wartość. Jest żywa, bo trafia do żywego odbiorcy. Jeżeli byłaby odtwarzana, to byłaby w jakimś stopniu sztuczna – mówił Wiktor Łyjak.