Poszukiwacze skarbów. Mówi się o nich „znalazcy złotego pociągu”, choć nigdy nie twierdzili, że taki znaleźli. W ciągu kilku dni stali się znani na całym świecie. Kim są i czym zajmują się na co dzień?
Gdyby nie dzieci z miejscowej szkoły, mieszkańcy Dzikowca nie wiedzieliby, że kamień wystający z ziemi przy jednej z posesji jest niezwykły. To obłamany krzyż pokutny sprzed kilkuset lat.
Mówi się o nich „znalazcy złotego pociągu”, choć nigdy nie twierdzili, że taki znaleźli. W ciągu kilku dni stali się znani na całym świecie. Kim są i czym zajmują się na co dzień?
Stulatka z Podlesia. – A mąż mój, niestety, tak nagle umarł – martwi się pani Róża. – Nagle? To ile miał lat? – Sto jeden i pół roku...
Jak docenić to, co nas spotkało w ostatnim roku w archidiecezji wrocławskiej? Przeprowadzić proste działanie: parę zupełnie nieprzypadkowych liczb zsumować w jednym tekście. Wychodzi znakomity wynik.
– A mąż mój, niestety, tak nagle umarł – martwi się pani Róża. – Nagle? To ile miał lat? – Sto jeden i pół roku...
Mieć wolność to mało. Trzeba być wolnym.
Po raz 60. na męskiej pielgrzymce miał być w tym roku Jan Rzepka z Mikołowa. Opowiada „Gościowi” o tych 59 poprzednich, w których uczestniczył.
To nie kanibalizm, ale akt miłości. Kolejny raz zachęcamy Czytelników do wypełniania deklaracji zgody na wykorzystanie swoich narządów do przeszczepu po śmierci. Apelują o to w specjalnym liście polscy biskupi. .:::::.
„Gwiazdy” dały mu wszystko, czego chciał. Ale tylko do czasu. A potem wystawiły rachunek.