Konserwatorzy wydobyli spod licznych przemalowań przepiękny wystrój zabytkowego kościoła.
W Łowiczu, w miejscu, w którym miał być zbudowany kościół, stał przez kilka dni krzyż, postawiony przez nieznane osoby. Decyzją burmistrza i miejscowego proboszcza, został przeniesiony na cmentarz.
Namalowana na kawałku drewna, jest tu już od pięciu wieków. Tylko Ona pozostała nienaruszona po pożarze, który strawił kościół i plebanię w XVII wieku. U Jej stóp modlili się uczestnicy pielgrzymki wdów i wdowców.
– Traktuję siebie jak pielgrzyma, tak jak wszystkich, których zaprosiła do Domaniewic Matka Najświętsza – powiedział podczas Mszy św. bp Andrzej F. Dziuba i stanął na czele pielgrzymki.
– Wchodzicie do tego kościoła dobrzy, ale wyjdźcie z niego lepsi – prosił świętujących jubileusz parafialnej świątyni bp Roman Marcinkowski.
Choć nie ma organisty, wierni sami organizują się w zespoły i dzięki temu każda Msza św. jest odprawiana z muzyczną oprawą.
Jeszcze 10 lat temu były tu tylko ruiny i krzaki. Mało kto wierzył, że uświęcone przez kamedułów miejsce odzyska dawny splendor.
Był zaufanym doradcą św. Jadwigi Królowej i Władysława Jagiełły. Nazwano go „ojcem i stróżem ojczyzny, senatorem mądrym”.
Otwarty w Ropie dwa tygodnie temu Park Miniatur można oglądać jeszcze tylko do 18 października.
350 lat parafii w Rożnowie. Nie byłoby jej, gdyby nie... kłótnia właścicieli ziemskich. Potem też było dość burzliwie, ale już tylko według legendy. Czy teraz jest sielsko i anielsko? Trudno powiedzieć, ale na pewno jest maryjnie.