To święto na wskroś religijne. Komuniści chcieli je przemianować na Dzień Górnika, ale górnicy na to nie pozwolili.
„W ciemności i dymie idziemy po schodach. Trzy »strzały« w sufit, żeby schłodzić gazy. Potem piętro niżej: drzwi do sypialni, pali się łóżko. Rozgorzenie duże, gazy podsufitowe się palą, kuchnia też”...
Gdzie swoje skarby ukryli sławni śląscy zbóje? Dyngos i Eliasz, jak głoszą legendy, złożyli je między innymi w Goju, dzielnicy Mikołowa, leżącej przy szosie na Gliwice.
22 lipca 1955 roku do użytku oddano Pałac Kultury i Nauki w Warszawie, w czwartek mija 55 lat od tego wydarzenia. Wzniesiony jako "dar narodu radzieckiego dla Polski", przez warszawiaków potocznie nazywany Pekinem, w 2007 roku został wpisany do rejestru zabytków.
Jeszcze w latach 90. XX wieku w autobusie linii 624 w Gliwicach można było usłyszeć starszych ludzi, którzy mówili ze sobą po… francusku. Wspomina o nich nowe „CzasyPismo”, tym razem poświęcone migracjom na Górnym Śląsku.
Wystawione 11 lutego wieczorem w krakowskim Teatrze im. Słowackiego "Wyzwolenie" Radosława Rychcika, jest nieudaną próbą nawiązania do arcydramatu, w którym 114 lat temu ze sceny przy pl. Świętego Ducha rzucono w twarz Polaków bardzo gorzkie, lecz oczyszczające słowa.
– Każdy zdobyty szczyt jest dla mnie ważny, ale najbardziej pamiętam te, w których zdobycie włożyłem najwięcej wysiłku.
Podczas jubileuszu 300-lecia kościoła pw. Michała Archanioła w Długołęce abp Józef Kupny zwrócił uwagę na pomoc aniołów, o którą zawsze możemy prosić.
Z Piotrem Nowotnikiem – studentem SGGW, pszczelarzem i popularyzatorem pszczelarstwa – rozmawia Grzegorz Polak
Nieznana jest dokładna liczba mieszkańców, którzy zginęli w czasie II wojny światowej. Wiadomo, że po wojnie liczba radomian zmniejszyła się o 40 tysięcy. Znane są też okoliczności śmierci wielu z nich.