– Matka Boża nam pomoże, tylko nie od razu. Do tego trzeba czasu, trzeba naszej pracy – mówi pani Zofia ze spalskiej parafii.
Tort od proboszcza, zupa gulaszowa od radnego, a muzyka od „Jurora” – to przepis na dobrą zabawę według katoliczki oraz wiernej ze wspólnoty zielonoświątkowej.
W Tuchowie 30 września Józefa Wójcik z Zabłędzy, która urodziła 14 dzieci, odebrała przyznany przez Prezydenta RP Złoty Krzyż Zasługi.
W sanktuarium MB z Lourdes na Pradze odbyło się nabożeństwo lourdzkie. W parafii przy ul. Wileńskiej 69 odprawiane jest ono każdego 11. dnia miesiąca o godz. 20.
- Panie otwórz nam! W odpowiedzi usłyszą tylko: - Odejdźcie ode mnie wszyscy, którzy dopuszczacie się niesprawiedliwości.
W siedemdziesiątym którymś roku, na zimowisku w Warszawie, pani Anna zadała nam „retoryczne” pytanie, czy chcielibyśmy pójść do Teatru Polskiego na przedstawienie czy do kina.
– Przebaczyć trzeba. Ale nie wolno zapomnieć, wymazać z pamięci. To, co działo się tam, na Wołyniu, śni mi się po nocach do dziś – mówi pani Alfreda. Ma 93 lata. Ocalała cudem…
Gregorio Vivaldelli, Niewiasto, dlaczego płaczesz?, WAM, Kraków 2008, s. 208
Diecezjalny, wielkopostny "dzień kobiet", który odbył się w Rypinie, był dla zgromadzonych pań kolejny raz okazją do wspólnej modlitwy i odkrywania wielkich wzorców, które daje nam Kościół.
Piyrsy pocątek miełości jest taki, ze się chłopcu u dziewcęcia cosi niewielkiego zwidzi. A dziywce nawet nie wiy, ze to mo – powiedział Władek Trebunia-Tutka u ks. Józefa Tischnera w „Historii filozofii po góralsku”