- Ufam, że Bóg do czegoś cię, Helenko, tej smutnej, zalanej krwią nocy, potrzebował - mówił podczas pierwszej części pogrzebu zamordowanej w Boliwii Heleny Kmieć ks. Piotr Filas, prowincjał zgromadzenia salwatorianów.
We Francji mają problem z uśmiechniętymi twarzami dzieci z zespołem Downa. My, wręcz przeciwnie. Dlatego przedstawiamy wam Helenkę, która wywróciła świat swojej rodziny do góry nogami. Ale to pozytywna rewolucja!
Od półrocznej Helenki do 82-letniej pani Krystyny. Od debiutantów do tych, którzy wędrują po raz czterdziesty, a nawet pięćdziesiąty. Rybniccy pielgrzymi po raz 74. wyruszyli na Jasną Górę.
Od półrocznej Helenki do 82-letniej pani Krystyny. Od debiutantów do tych, którzy wędrują od 40 lat, czy nawet 50... Rybniccy pątnicy 74. raz wyruszyli na Jasną Górę.
- Święta Bożego Narodzenia w 2016 r., gdy widziałyśmy się po raz ostatni przed wylotem Helenki do Boliwii, nie były naszym pożegnaniem na zawsze - wspomina Teresa Kmieć, siostra zamordowanej wolontariuszki.
Przed 12 laty mocnym głosem śpiewała „Shema Israel” w holu Dworca Głównego PKP we Wrocławiu w czasie ewangelizacyjnego flash mobu. Pamięć o Helence Kmieć jest żywa w środowiskach związanych z salwatorianami i nie tylko.
Mała Mała Tereska, mała Teresa Wielka, Kasia ze Sieny i Helenka Kowalska. Janek Bosco, Franek Forgione (późniejszy o. Pio) i Rajmund Kolbe. Już jako brzdące rozmawiali z Bogiem o najważniejszych sprawach pod słońcem.
Mija 5. rocznica śmierci śp. Heleny Kmieć. W audycji wspominamy tę pełną pasji i zaangażowania wolontariuszkę misyjną. Opowiadają o niej m.in. Marta Omieczyńska z Fundacji im. Heleny Kmieć, a także wujek Helenki, bp Jan Zając.
- Wielka pokora, uśmiech na twarzy, młodzieńczy entuzjazm, chęć pomocy w najdrobniejszych sprawach - to wszystko promieniowało z Helenki z wielką mocą! - tak opisuje swoje spotkanie z Heleną Kmieć Dobrochna Martenka. Mija rok od śmierci wolontariuszki.
- Tajemnica i wartość męczeńskiej śmierci Helenki są znane w pełni tylko Bogu, ale my, patrząc oczami wiary, mamy pewność, że warto pięknie żyć - mówił w drugim dniu pogrzebu Heleny Kmieć ks. Franciszek Ślusarczyk.