– W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego! – Starsza kobieta przeżegnała się ze zdziwienia. – To Cyganie też są katolikami?
– Barszcz według naszej receptury przyrządza się w Cyganach od prawie 300 lat. Jest ukiszony z żytniej mąki, z dodatkiem kromki chleba i czosnku, gotowany zaś na wywarze z wędzonki – wiejskiej kiełbasy i boczku. Potem „podbijamy” go mlekiem – mówi Halina Ordon, kierownik zespołu Cyganianki z Cygan.
„Żryj gruz, Cyganie”, „Arab”, „Murzyn”, „ciapaty”, „zaraza”, „sklej pysk” – tak mówi się w szkole do nich, dzieci nienormatywnych.
Otrzymali je: Wanda Woś z Wołowa, Anna Piskorz z Kalisza, Jacek Cygan, Jolanta Stokłosa oraz Dzieło Pomocy św. Ojca Pio.
Gospodynie z zespołu "Cyganianki" z Cygan wprowadziły nas w nastrój zbliżających się świąt wielkanocnych. Przygotowały tradycyjny barszcz wielkanocny oraz paschę.
Zespół Ludowy „Cyganianki” z Cygan jest ambasadorem kultury lasowickiego regionu. I trzeba przyznać, że spisuje się w tej roli bardzo dobrze.
Metropolita katowicki pobłogosławił stacje drogi krzyżowej - nowe obrazy w kościele Krzyża Świętego w Tychach-Czułowie. Ich autorem jest prof. Antoni Cygan.
– Tu nie chodzi o godną śmierć, ale o godne życie do ostatniej sekundy – mówi Maria Cygan, lekarz Hospicjum Królowej Apostołów.