Bóg pozostawił mi „swój dom”, co więcej „powierzył mi staranie o wszystko”.
Dziś warto zadać sobie pytanie: Ku czemu wyrywa się me serce?
14 grudnia gościliśmy w parafii św. Mikołaja w Żdżarach. Była to nasza ostatnia wizyta z akcją ewangelizacyjną w 2014 r. Na Mszy św., którą odprawiał proboszcz ks. Krzysztof Białkowski, świadectwem odkrywania swojego powołania podzielili się s. Anna Maria Pudełko AP oraz kleryk Jakub Zakrzewski. Oprawę muzyczną zapewniła schola "Promyki Żdżarskie".Zdjęcia: Marcin Kowalik /Foto Gość
Panie, dobrze nam z Tobą być!
Dziś przyjrzymy się temu, jak Miłość zaprasza do „przekraczania siebie”, własnych lęków, grzechu, dostatku, aby być wolnym i szczęśliwym.
Wybrać Jezusa to jednocześnie pozostawić coś lub kogoś, kto nie opowiada się za wartościami Ewangelii.
"Jeśli chcesz kochać i służyć innym, potrzebujesz, aby najpierw inni kochali ciebie i o ciebie się zatroszczyli". Źródłem miłości jest tylko Bóg.
Spraw o Jezu, aby nasze oczy i uszy, dłonie i stopy były miłosierne! Niech nasze serca będą studniami miłosierdzia dla każdego człowieka!
Liturgia słowa dzisiejszej niedzieli zachęca nas do uświadomienia sobie własnych pragnień, które skrywa nasze serce.
Jest czas wojny koronawirusowej. Jesteśmy w jakimś sensie w okopach. Mamy rozkaz trzymać głowę nisko i nosić hełm na głowie. Tu nie ma miejsca na dowolność. Oczywiście mogę robić po swojemu: chodzić bez hełmu i wychylać się ponad okopy. Ale jak dostanę kulkę, to do kogo potem mam mieć pretensje?