Przygotowania do obchodów tegorocznego Święta Niepodległości nabierają na Podbeskidziu wymiaru duchowego.
Czasem święci przychodzą wtedy, gdy się ich wcale nie spodziewamy…
Przynoszą chorym pierniki i… słowo Boże. Tańczą dla Jana Pawła II. I zawsze stają twarzą do słońca.
Rozmawiała w jedenastu językach. Ale czasem jeden uśmiech wystarczył, by innych zbliżyć do Boga.
Była hrabianką, ale w ogóle nie interesowało ją światowe życie. Jedni powiedzieliby, że chyba straciła rozum. A co na to ks. Wojciech Werner?
– Święci to ludzie tacy jak my: dziecko, żona, matka, ksiądz, biskup. Niezależnie od tego, jakie imię nosimy, wszyscy mamy jedno wspólne: Błogosławieni, to znaczy szczęśliwi – mówił bp Andrzej F. Dziuba.
Patronem Nocy Świętych w Łowiczu był św. Jan Paweł II. Rozśpiewany modlitewny wieczór odbył się pod hasłem: "Miłość mi wszystko wyjaśniła". To tytuł jednego z wierszy Karola Wojtyły.
Po raz pierwszy Święto Dziękczynienia odbyło się w nowo otwartej świątyni.
Patronką 29 maja jest św. Urszula Ledóchowska, zakonnica.
Spotykamy się, by dać świadectwo wiary i... może obudzić sumienia tych, co nas zobaczą.