Pod takim tytułem ks. Jerzy Warchoł publikował swoje artykuły i motta.
Codziennie parafianie wypełniali darami jeden lub dwa takie kosze.
Hasło tegorocznego orszaku brzmi: „Nade wszystko miłosierdzie. Miłość. Pokój. Przebaczenie”.
Pierwszy swój tekst zatytułował „Rozwiane myśli dla uporządkowanych dusz”. Napisał w nim, że poprzez swoje słowa chce wyrwać ludzi z trójkąta śmierci. Trójkąta zawartego między lodówką, telewizorem a kanapą.
Niemal w każdym mieście, w większych miejscowościach, a nawet w małych parafiach Orszaki Trzech Króli mobilizują i gromadzą coraz więcej osób. Idą starsi i młodzi, rodziny z dziećmi i całe stowarzyszenia, by oddać pokłon Dzieciątku.
W kilkunastu Orszakach Trzech Króli, które przeszły ulicami miast i miejscowości uczestniczyło tysiące osób. Ta całkiem młoda tradycja na dobre zagościła w naszej diecezji.
Orszak Trzech Króli. W kilkunastu pochodach, które przeszły ulicami miast, uczestniczyły tysiące osób. Ta całkiem młoda tradycja na dobre zagościła w naszej diecezji.
Licealista podarował dzwon klasztorowi.
Wielkopostne postawienia nie muszą oznaczać rezygnacji.
– Niech to będzie chociażby prasowanie koszuli. Z pozoru śmieszne i dalekie od cierpienia Chrystusa oraz naszej pokuty za grzech postanowienie pozwala jednak zbudować dobre międzyludzkie relacje – tłumaczy ks. Mieczysław Kucel, proboszcz parafii Trójcy Przenajświętszej w Stalowej Woli, michalita.