Franciszek nie wprowadził się do pałacu papieskiego, bo, jak napisał Andera Riccardi, znany włoski historyk, nie czuje się on następcą rzymskich cesarzy, lecz następcą św. Piotra, który był rybakiem.
Tam to przynajmniej kobiety pokiwały głowami i westchnęły „o mój Boże, ale świnia” – co już było jakimś poziomem oceny.
Ordynariusz radomski skierował do wiernych odezwę w związku z zagrożeniem epidemiologicznym i zbliżającym się czasem tradycyjnych wielkopostnych rekolekcji i spowiedzi.
W najnowszym numerze zamieszczamy m.in. wywiad z nowym moderatorem Domowego Kościoła.
Ks. prof. Kalinowski zwraca uwagę, że wszyscy ludzie noszą w sobie obraz Boga i za każdego z nich umarł Chrystus.
Myśl wyrachowana: Od wyjścia „honorowego” lepsze jest nawet wyjście z więzienia.
Nie ma lepszej reklamy małżeństwa jak ta, gdy przed kościelnym ołtarzem staje kilkadziesiąt par o różnym stażu i odnawia przysięgę złożoną wiele lat temu.
Każdego 22. dnia miesiąca tę niewielką miejscowość, niezależnie od pory roku, wypełnia woń róż. Ludzie niosą kwiaty, a w sercach – gorące prośby do patronki od spraw trudnych i beznadziejnych.
XIX-wieczny obraz przedstawiający patronkę górników wzbogacił kolekcję Muzeum Polskiego Przemysłu Siarkowego w Tarnobrzegu.
Francisco de Zurbaran, „Objawienie Apostoła Piotra przed świętym Piotrem Nolasco”, 1629