W Hałcnowie członkowie wspólnot służby liturgicznej, Oazy Młodzieżowej i Domowego Kościoła rozpoczęli nowy rok formacyjny.
Dzień Wspólnoty Ruchu Światło–Życie. W tłumie odnajdywali przyjaciół. Wspominali wakacyjne turnusy, a przede wszystkim wspólnie wielbili Boga.
To było mocne spotkanie: pełne modlitwy, świadectw i radości tych, którzy przeżyli wakacyjne rekolekcje Ruchu Światło–Życie.
- Jestem szczęśliwy, bo znalazłem drogę swojego życia. To droga pełna cudów, bo przecież w moich rękach zwykłe rzeczy, jak chleb i wino, będą zmieniały się w Boga - mówi diakon Michał Graczyk.
Kapłańskie powołanie. – Jestem szczęśliwy, bo znalazłem drogę swojego życia. To droga pełna cudów, bo przecież w moich rękach zwykłe rzeczy, jak chleb i wino, będą zmieniały się w Boga – mówi diakon Michał Graczyk.
– Bo nam, młodym, trzeba pomagać i pokazywać właściwą drogę do Boga, stale nakierowywać na dobre tory, żeby jak najwięcej z nas szło za Jezusem – mówi Wiktor Dworzak, ministrant z Czaplinka.
Wakacje, kojarzone przez uczniów z tzw. labą, warto wypełnić efektywnym wypoczynkiem, bez którego trudno wyobrazić sobie dobrą pracę. To także jest troską Kościoła.
Siedem parafialnych zespołów synodalnych – najwięcej w diecezji. Do tego cudem ocalona podstawówka i reprezentanci wsi we władzach ogólnopolskich. To nie przypadek. To wszystko przez zawiszaków.
Nie raz i nie dwa ktoś pomacha do nich ręką na trasie. W okolicy już wiedzą, że w każde wakacje zjeżdżają tu młodzi rowerzyści.
- Milicja Obywatelska starała się nie dopuścić do działania Porządkowej Służby Mężczyzn, bo wtedy to ona miała monopol na pilnowanie porządku. Ówczesny biskup Tadeusz Gocłowski zaufał nam. I spełniliśmy jego oczekiwania! - mówi Ryszard Bednarczyk, diecezjalny moderator Kościelnej Służby Mężczyzn „Semper Fidelis”.