Po silnie wiejącym halnym na Podhale zawitała prawdziwa zima.
Trwające od wielu dni w Republice Południowej Afryki obfite opady śniegu i ulewne deszcze sprawiły, że większość dróg na południu tego kraju stała się nieprzejezdna, a na trasach utknęły tysiące kierowców.
Wzbudza zdumienie mijających go kierowców i troskę okolicznych mieszkańców. Specjaliści dyskretnie monitorujący ptaka uspokajają: bocian w Biesiekierzu ma się dobrze.
Rudy, zima 2019. Zdjęcia Marka Tomasiaka z fb Pocysterskiego Zespołu Klasztorno-Pałacowego.
Spróbuj to sobie wyobrazić: nagle tracisz pracę, nie masz pieniędzy, eksmitują cię z mieszkania, więc lądujesz na ulicy. Jeśli masz dość szczęścia, udaje ci się ulokować u krewnych rodzinę.
165 pługosolarek odśnieżało miasto w nocy. Od godz. 6 rano w Warszawie pracuje 40 pługów. O godz. 8.30 temperatura nie przekracza -2 stopni Celsjusza, choć odczuwalna sięga - 8 stopni.
Reagujmy, gdy widzimy bezdomnych tułających się i koczujących na klatkach czy działkach. Niskie temperatury mogą zagrażać ich życiu.
Ostatni dzień stycznia to na Podhalu pełnia zimy. W całym regionie spadło kilkadziesiąt centymetrów białego puchu.
Nie potrzebują spodni w kant i koszul z mankietami. Przydałaby się za to kołdra, w którą można się owinąć, by przespać jakoś do rana. Dobrze, że choć wieczorem można napić się herbaty i zjeść ciepłą zupę.
Śledząc historie naszych skoczków możemy odkryć wiele podobieństw między tą dyscypliną sportu i życiem duchowym.