Ks. Krzysztof Kralka, pallotyn, mówi o Przyjaciołach Oblubieńca, kłodzkiej wspólnocie i mocnej trójce.
Przyjaciele Oblubieńca są już w trzech miejscach diecezji. Tym razem blisko 150 osób stworzyło wspólnotę przy parafii pw. Maryi Matki Kościoła.
Wspólnota Przyjaciół Oblubieńca prowadzi nabór dla chłopców chcących zamieszkać w Domu Formacyjnym Pallotyńskiej Szkoły Nowej Ewangelizacji w Lublinie.
Przyniósł chłopiec Jezusowi i apostołom dla tysięcy głodnych na pustyni. Tym razem jednak dał wiele więcej Przyjaciołom Oblubieńca.
W kościele pw. św. Bartłomieja Apostoła w Kudowie-Zdroju z okazji 13. rocznicy beatyfikacji ks. Gerharda Hirscheldera odbyło się rozpoczęcie roku formacyjnego dla wspólnoty Przyjaciół Oblubieńca oraz dla działającego przy wspólnocie szczepu Skautów Króla.
Wspólnota powstała 9 lat temu. Choć swe korzenie ma w Lublinie, znana jest już na całym świecie. Teraz w podlubelskiej Dąbrówce chce budować dom, w którym każdy będzie mógł usłyszeć Dobrą Nowinę.
To pierwszy taki dzień skupienia podzielonej na regiony prężnie rozrastającej się w diecezji świdnickiej wspólnoty Przyjaciół Oblubieńca. Jego celem było zjednoczenie i wejście w tematykę kolejnego roku formacji.
Na kilka dni przed patronalnym świętem wspólnota Przyjaciół Oblubieńca zebrała się, by dziękować za miniony rok formacji. Słowo Boże dało im cenną radę.
Kilkadziesiąt osób odpowiedziało na zaproszenie duszpasterzy parafii św. Antoniego i Wspólnoty Przyjaciół Oblubieńca i wzięło udział w pierwszym spotkaniu SOW.
W Bielawie grupa mężczyzn spędziła weekend, aby podobnie jak syn Izaaka odnaleźć swoją tożsamość jako syna, oblubieńca i ojca.