Z Gdańska do Afryki i Azji od ćwierćwiecza płynie wsparcie dla sierot i dzieci z najuboższych rodzin. Dzięki adopcyjnym rodzicom z Polski już prawie 10 tys. najmłodszych przeżyło, zdobyło wykształcenie i pracę, dając przyszłość swoim narodom.
W domach dziecka przebywa ponad 20 tys. dzieci, jednak rocznie tylko 3200 z nich trafia do rodzin adopcyjnych. Reszta czeka na opamiętanie się rodziców albo odważną decyzję sądu. W takim zawieszeniu trwa niekiedy latami.
W piątek zaczyna się zbiórka charytatywna dla podopiecznych Domu Dziecka "Tęcza" w Katowicach. Potrwa do 30 maja. Studenci szczególnie zainteresowali się również czwórką rodzeństwa, które poszukuje rodziców adopcyjnych.
W Polsce w domach dziecka przebywa obecnie ok. 20 tys. dzieci. W ośrodkach adopcyjnych rodzice czekają w nieznośnie ciągnących się kolejkach, niektórzy nawet ponad rok. Adopcji w Polsce przeprowadza się zaś rocznie jedynie ok. 2,5 tys. Dlaczego? Co nie pozwala oczekującym rodzicom spotkać się z oczekującymi dziećmi?
Warszawskie sanktuarium Matki Bożej z Lourdes zaprasza na spotkanie o naprotechnologii.
Adoptować to nie to samo, co urodzić – to jasne. Jednak prawdziwa miłość jest w stanie poradzić sobie z niezgodnością genów.
O radości płynącej z adoptowania dzieci z domu dziecka; miłości, która otworzyła przed nimi możliwości rozwoju, ale także o trudnościach wynikających z dziecięcej traumy ks. Radosławowi Warendzie SCJ opowiadają Anna i Zbigniew, rodzice adopcyjni Kasi i Dawida.
Z ks. dr. Stanisławem Paszkowskim, diecezjalnym duszpasterzem rodzin i inicjatorem powstania Archidiecezjalnej Poradni Adopcyjnej – Ośrodka Adopcyjno-Opiekuńczego, rozmawia Karol Białkowski.
Tak Dhaneshwar, Hindus, zaczyna list do swej adopcyjnej mamy, koszalinianki, Hanny Grzybowskiej. I choć jest już dorosły, jej zobowiązanie – finansowe, emocjonalne, duchowe – trwa. Z tego nie można się wycofać.