Kilka lat temu podczas dnia skupienia pracownicy „Ogniska” dostali od bp. Grzegorza Rysia wymagające zadanie: by ludzie, patrząc na nich, mówili: „Ojej, co nimi kieruje, że tak pracują?”.
- Jeden z pacjentów mówi do mnie: „Siostro, kto mnie teraz będzie opierniczał?” – śmieje się przełożona. Takie pytania, nawet pół żartem, pół serio, gesty przyjaźni, potwierdzają, że ta praca miała sens.
Ola Kuc miała 3 lata, gdy w Niedzielę Zmartwychwstania zachorowała. Ze śmiertelną diagnozą żyje już 21 lat a jej mama Jolanta mówi, że to życie jest cudem Bożego Miłosierdzia.
Marek Marzec spytał znajomą zakonnicę, co może zmienić czterech mężczyzn idących przez Europę z misją pojednania. – Nie zmienicie całego świata, ale znajdziecie pokój w waszych sercach – odpowiedziała. I miała rację.
Państwo daje na tacę - obszerny artykuł pod takim tytułem ukazał się onegdaj w Polityce (nr 46/2002, s. 3-8) - bo m.in. łoży na konserwację i remonty zabytków sakralnych. A nie powinno? Powściągliwość i Praca 2/2006
Tych kobiet życie nie oszczędzało. Nie zawsze miały dach nad głową. Dziś domu uczą się na nowo, a wszystkiemu patronuje święty stygmatyk z Pietrelciny.
Jest ich trzech. Wprowadzili się we wrześniu. W archidiecezji katowickiej pracują już jezuici.
Wiara. – Jeden z pacjentów mówi do mnie: „Siostro, kto mnie teraz będzie opierniczał?” – śmieje się przełożona. Takie pytania, nawet pół żartem, pół serio, gesty przyjaźni, potwierdzają, że ta praca miała sens.
– Chcemy, by przyjazd Senegalczyków na ŚDM był dla nich przygodą życia. Zaprosiliśmy ich do siebie, bo wiemy, że gdyby nie nasza pomoc, nie mieliby szans na takie wakacje – mówią parafianie z Jaczowa.