Wystarczą wygodne buty i odrobina odwagi.
Teoretycznie osiągnęliśmy cel wchodząc na Jasną Górę. Teoretycznie, bo pielgrzymka nie jest celem, ale jedynie środkiem…
– Jego kapłaństwo zbudowało się na mocnym fundamencie pięknego człowieczeństwa, dlatego ludzie do niego lgnęli – wspomina bp Ignacy Dec.
Wspólna modlitwa, tańce lednickie, a także wiele innych atrakcji mających przybliżyć najmłodszym parafianom świętych - tak było 4 listopada w Żaganiu.
Młodzież z dekanatu Tarnów-Zachód zgromadziła się w Koszycach Wielkich na Eucharystii i wspólnej zabawie, aby modlitwą i tańcem uwielbiać Boga.
– Mówi się, że ten, kto śpiewa, dwa razy się modli. Taniec to też modlitwa. Ja właśnie nim wielbię Boga – mówi pan Zbyszek.
Modlitwa tańcem. Kiedy modli się ciało, milkną usta. Tylko jak powiedzieć Bogu o pragnieniu dziecka, lęku przed ludźmi i depresji? Taneczna tajemnica.
Młodzież, dzieci oraz dorośli z terenu całego Trójmiasta, tańcem, śpiewem i modlitwą uwielbili Chrystusa w gdyńskim kościele Niepokalanego Serca Maryi.
– Dzieci to nie są figury w muzeum. Muszą mieć czas na to, żeby dać upust swojej energii, ale uczymy je także, jak się wyciszyć, by zbliżyć się do Boga – mówi Łukasz Gniazdowski.
To była wyłącznie nasza decyzja. Potem dopiero oznajmienie rodzicom. Tygodnik Powszechny, 16 grudnia 2007